top of page

Sesje TFP - co to takiego?

  • Zdjęcie autora: Adrian
    Adrian
  • 7 kwi 2020
  • 5 minut(y) czytania

W artykule określenie modelka oznacza osobę przed obiektywem bez rozróżnienia na płeć


Definicja

TFP - z angielskiego Time For Print / Photo / Picture / Publish, czyli poświęcony czas za zdjęcia/możliwość publikacji. W obecnych czasach, czasach instagrama i cyfrowych portfolio szczególnie ta ostatnia wersja jest trafna. Mylnie nazywane są sesjami darmowymi. Jak wiadomo w życiu za darmo to można dostać co najwyżej w zęby na mieście. Już samo rozwinięcie nazwy sugeruje, że jest to rodzaj wymiany korzyści. Niestety przez dużą część społeczeństwa traktowany jest jako coś co im się należy, bo przecież “pożyczają” swój wizerunek czy poświęcają swój czas. Posiadają zerowe doświadczenie, a oczekują od drugiej strony pełnego zaangażowania.


TFP nie jest dla każdego, skrót ten nie oznacza darmowych zdjęć!

Fotograf czy modelka to też dla niektórych zawód. Wyobraź sobie sytuację, że idziesz do dentysty i prosisz o wyleczenie zęba za darmo, “będzie Pan miał do portfolio”. Brzmi komicznie i nierealnie? No właśnie.


Nie jestem przeciwnikiem takich sesji, o czym przekonacie się w dalszej części tekstu, ale jak wszystko musi mieć to ręce i nogi. Ze strony fotografa wiem, że na takich sesjach pracuje się przyjemniej, bo i presja jest mniejsza. Ale zbyt często już nie tylko modelki, ale i duże firmy oczekują darmowej pracy w zamian nie robiąc praktycznie nic. Podpisywanie wykonanych zdjęć jest obowiązkiem, a nie nagrodą dla fotografa. Uprzedzając pytania nie - uśmiech “bombelka” to nie wynagrodzenie.


Wymianę korzyści, cały jej proces i zalety dla obu stron na tym samym i różnym poziomie doświadczenia w bardzo przyjemny sposób opisał Tomasz Działowy w pierwszym rozdziale swojej książki Zdolny do wszystkiego, którą akurat czytam.


Koszty

Nie ma ściśle określonego podziału kosztów. Wszystko należy ustalić przed sesją. Wiadomo, że koszty sprzętu (aparat, komputer, obiektywy, statywy, blendy, filtry polaryzacyjne, oświetlenie... studnia bez dna) czy oprogramowania ponosi fotograf. Jest też zasób w postaci czasu, a czas to pieniądz, tutaj również więcej go poświęca fotograf, bo musi doliczyć czas obróbki, a wcześniej jej nauki jak i nauki fotografii czy właśnie obróbki. Do rozdzielenia pozostają jeszcze:

  • wizaż/fryzjer

  • stylizacja

  • koszty wynajmu lokalizacji do zdjęć, jeśli takie występują

  • dojazdy

Według mnie wszystko zależy od poziomu uczestników sesji. Im większa dysproporcja w doświadczeniu i poziomie portfolio tym większą część powinna pokryć osoba o mniejszym zaawansowaniu, ale to już kwestia umowna.


Ważnym też aspektem jest to, że TFP powinno być obustronne. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie jedna strona otrzymała zlecenie na sesję z wynagrodzeniem, a umawia drugą stronę na sesję o zasadach TFP. Tak samo jeśli zdjęcia mają być wykorzystywane do reklamy np. sklepu. To jest jawne wykorzystywanie i według mnie zdecydowanie nieuczciwa praktyka.


Gdzie szukać chętnych?

Myślę, że przede wszystkim na tematycznych grupach na facebooku, których w ostatnim czasie obserwuję prawdziwy wysyp. Są ogólnopolskie jak i lokalne. Dzielą się na takie gdzie można zamieszczać wyłącznie ogłoszenia TFP, ale istnieją również takie z propozycjami płatnymi. Poszukaj czy w Twojej okolicy działa jakaś organizacja, która tworzy być może plenery fotograficzne TFP dla chcących wzbogacić swoje portfolio i poznać nowych ludzi.


Druga opcja to założenie konta na portalu dla branży fotomodelingu np. maxmodels czy qqmodels.

Osobiście za tymi stronami nie przepadam, coraz ciężej znaleźć kogoś reprezentującego sobą pewien poziom. Są osoby, które traktują je jednak bardzo poważnie i jest to ich główne źródło współpracy, więc z redaktorskiego obowiązku wspominam również o tej opcji.


Możesz też szukać na instagramie. Zacznij obserwować lokalnych twórców czy to modelka czy fotograf, często ogłaszają się na story, że kogoś szukają do swojego pomysłu. To jest metoda również przeze mnie najczęściej wybierana.


Jak umówić współpracę TFP?

Tutaj muszę przede wszystkim odwołać się do tekstów o zdrowej współpracy na linii fotograf - modelka.

  • wersja dla modelek

  • wersja dla fotografów

Pisząc propozycję takiej sesji należy się przedstawić, wskazać miejsce zamieszczenia swojego portfolio (o ile takowe już posiadamy) lub poinformować, że dopiero zaczynamy swoją drogę w świecie fotomodelingu. Następnie powinno się pokrótce nakreślić nasz pomysł na taką sesję oraz co z potrzebnych do niej rzeczy jesteśmy w stanie zapewnić.

Jeśli boisz się, by ta osoba nie wykorzystała z kimś innym Twojego pomysłu to na początku możesz pisać ogólnikowo. Przykładowo: opuszczony budynek zamiast opuszczona kamienica na ul. Fotograficznej 13 w Grójcu.


Budowa portfolio na sesjach TFP

Jest to możliwe, ale będzie to metoda małych kroków. Wydaje mi się, że łatwiej tu mają fotografowie, którzy jeśli decydują się na portrety to już jakieś pojęcie o fotografii mają, natomiast modelka mogła ćwiczyć co najwyżej przed lustrem jakieś pozy.


Jeśli początkujący fotograf i początkująca modelka umawiają się na sesję to tak naprawdę żadne nikomu nie doradzi, wszystko będzie robione na czuja. Pamiętam jak długo ja miałem problem by nauczyć się podpowiadać modelkom jak się ustawiać, a następnie by te propozycje były różnorodne, a jest to ważny element sesji.


W przypadku modelek sugerowałbym najpierw spróbować sesji pod okiem profesjonalisty (można np. w liście do Mikołaja poprosić o taką sesję ;) ). Fotograf z doświadczeniem na pewno zaopiekuje się w odpowiedni sposób i doradzi jak zachować się przed obiektywem. Bogatsze o takie doświadczenie możecie próbować następnie sił i rozwijać się na zasadach TFP metodą małych kroków.


Komu wypada zaproponować sesję TFP?

Jak to wielokrotnie kiedyś słyszałem: wypadają to zęby na starość. Próbować zawsze warto, należy to zrobić tylko w odpowiedni sposób z poszanowaniem drugiej strony, o czym była już mowa we wcześniejszej części.

Największe jednak szanse będziemy mieć wśród osób na podobnym poziomie, dlatego nie warto się zrażać jeśli usłyszymy wcześniej odmowy od bardziej doświadczonych osób.


Bezpieczeństwo

W każdej branży trafia się jakaś czarna owca. Pamiętaj, by przed rozpoczęciem współpracy (nie tylko TFP) dokładnie sprawdzić portfolio, opinie i wiarygodność drugiej strony. Gdy ktoś jest na początku swojej drogi atrakcyjna oferta może uśpić czujność.


Druga sprawa związana z bezpieczeństwem to spisanie umowy. Niektórzy traktują te sesje jak zabawę, coś mniej poważnego. Potem okazuje się, że fotograf czy modelka nie zostali podpisani pod zdjęciem, zostały one zmodyfikowane bez wiedzy czy pozwolenia fotografa i powstają nieprzyjemne sytuacje.

Jeśli z jakiś względów nie chcesz spisywać umowy to przynajmniej na messengerze/DM na insta czy mailowo podsumujcie wszystkie ustalenia i obustronnie zaakceptujcie.


Podsumowanie

Wszystko jest dla ludzi, warto tylko znać umiar i nie pisać co tydzień do tego samego fotografa o zdjęcia. To, że zgodził się raz nie oznacza, że teraz Ty i Twoje koleżanki możecie teraz pisać co chwila o zdjęcia TFP. Oczywiście analogicznie sytuacja wygląda, gdy to fotograf oferuje współpracę, choć nie znam fotografa, który chciałby mieć zdjęcia tylko jednej osoby w swoim portfolio, więc to rzadszy problem.

To ma być pomysł i oferta współpracy, a nie żebranie o darmowe zdjęcia, gdzie wszystkim zajmie się jedna strona.

Może się komuś narażę, choć już zrobiłem to pewnie pisząc taki artykuł, bo spora część osób uważa, że takie zdjęcia to psucie rynku. Ja mam wrażenie, że po prostu takie osoby nie znają definicji, że jest to obopólna wymiana korzyści, a nie akcja charytatywna. Dlatego uważam, że warto współpracować TFP, szczególnie jak już z kimś się znamy, mogą z tego wyjść świetne projekty. Musimy tylko pamiętać o podstawowych zasadach, które były wspomniane w tym wpisie.

Commentaires


Les commentaires sur ce post ne sont plus acceptés. Contactez le propriétaire pour plus d'informations.

© 2021 Adrian Stejka

bottom of page